Przeżyła sto lat i z uśmiechem czeka na kolejne

2016-09-17 09:00:00(ost. akt: 2016-09-20 10:16:36)

Autor zdjęcia: Arch. GOK Dźwierzuty

Papież Jan Paweł II w „Liście do ludzi w podeszłym wieku” pisał „Cechą cywilizacji prawdziwie ludzkiej jest szacunek i miłość do ludzi starych, dzięki którym mogą oni czuć się żywą częścią społeczeństwa”. Żywotna, uśmiechnięta i wygadana – taka jest Pani Lotta Dorow, mieszkanka gminy Dźwierzuty, która 13 września świętowała swoje setne urodziny.
W niedzielę, 13 września w Rańsku odbyło się niecodzienne wydarzenie - 100 urodziny obchodziła najstarsza mieszkanka gminy Dźwierzuty - Lotta Dorow.
Dostojna Jubilatka urodziła się 13 września 1916 roku w Orżynach i przez większą część swojego życia zamieszkiwała w gminie Dźwierzuty. Obecnie mieszka w Grądach u teściowej swego syna, pani Jadwigi Jurczyk. Przez wiele lat ciężko pracowała fizycznie w PGR-ach w Popowej Woli. Urodziła szóstkę dzieci - czterech synów i dwie córki. Doczekała 16 wnuków i 16 prawnuków.

100 lat w życiu człowieka to czas bogaty w wartości, wiedzę, doświadczenia i życiową mądrość
Życie pani Lotty to skarbnica doświadczeń i przeżyć. Choć trudno w to uwierzyć, ta kobieta przeżyła dwie wojny światowe, cały PRL i upadek komuny. 100 lat życia to nie tylko piękny wiek, lecz również historia życia na przestrzeni dwóch wieków. W tym roku na 100 z życzeniami dla pani Lotty pospieszyły władze samorządowe, nie zabrakło starosty Jarosława Matłacha, wójta gminy Dźwierzuty Marianny Szydlik, przewodniczącego rady gminy Dźwierzuty Arkadiusza Nosek oraz Alfreda Borskiego proboszcza parafii ewangelicko-ausburdzkiej w Szczytnie, Zespołu "Wrzosy" i Chóru Cantabo. Podczas nabożeństwa w kościele w Rańsku pani Lotta wysłuchała występu chóru i zespołu oraz wielu życzeń. Zgromadzeni mogli również na slajdach obejrzeć zdjęcia Jubilatki przedstawiające poszczególne etapy jej życia. Po życzeniach przyszedł czas na kameralne spotkanie w świetlicy. Przy kawie i torcie prowadzono miłe rozmowy. Lotta Dorow jest osobą bardzo towarzyską, a przebywanie z rodziną, w gronie bliskich i przyjaciół dodaje jej energii, na dalsze życie. Nie zabrakło gromkiego „Dwieście lat” przy akordeonowym akompaniamencie Janusza Ałaja oraz symbolicznego toastu za zdrowie pani Lotty.

Jej nie śpiewa się „Sto lat”! Cóż by to były za życzenia dla kogoś, kto przeżył równo wiek
Recepta na długowieczność dźwierzuckiej Jubilatki jest prosta. Pani Lotta niczego sobie w życiu nie odmawia. Nie stosuje też żadnych diet.
— Wszystko jeść na co oczy mają chęć, pracować, ruszać się i żyć w spokoju, bez stresów i nerwów — zdradza Stulatka. — Cieszę się, że tak wiele osób o mnie pamięta. Dzieci, wnuki dzwonią, kto może to przyjeżdża w odwiedziny— mówi.
Taki jubileusz to okazja doniosła i niecodzienna. 100 lat to piękny czas, który nacechowany jest szczególną wartością, na którą składają się lata naznaczone blaskiem i trudem życia codziennego. To czas, w którym można nagromadzić mnóstwo cennych doświadczeń i mądrości życiowych. To przeogromna skarbnica drogocennych rad i wskazówek, z których korzystało wiele osób.
— Niewielu ludziom dane jest świętować tak piękny jubileusz —mówi Bogumiła Siedlecka kierownik Zespołu "Wrzosy". — Od wielu lat przyjaźnimy się z panią Lottą, odwiedzamy ją i umilamy czas swoim śpiewaniem. Drogiej Jubilatce życzymy dużo zdrowia i szczęścia — dodaje.

Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają oddech w piersiach. Z okazji 100 urodzin składamy Pani Lottcie najserdeczniejsze życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności na dalsze lata składa Redakcja Naszego Mazura.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5