Seniorzy z Dźwierzut na wakacyjnej wycieczce
2017-07-08 15:24:07(ost. akt: 2017-07-08 07:30:25)
Tym razem celem wyprawy 40 -osobowej grupy seniorów z Koła Emerytów i Rencistów i ich sympatyków z Dźwierzut były dwa urokliwe miasta wshodnio-południowej Polski: Sandomierz (świętokrzyskie) oraz Kazimierz Dolny (lubelskie).
Po przejechaniu 400 km, pokonaniu w drodze burzy, deszczu i gradu wjechaliśmy w świat ciepła, historii i renesansowych budowli. Po zakwaterowaniu w Hotelu Grodzkim w Sandomierzu, który na jedną noc stał się naszym "domem" (bardzo miłym i przytulnym) udaliśmy się z przewodnikiem na spacer po mieście.
Sandomierz to piękne, królewskie miast malowniczo położone nad Wisłą, które ulokowane zostało na 7 wzgórzach, a ponadto pod miastem ciągną się tajemnicze, podziemne korytarze. Podobnie jak Kazimierz Dolny, odznacza się tą niepowtarzalną atmosferą, klimatem dającej się tu odczuć przeszłości, przenikającej urokliwe zaułki. Nie wystarczy o tych miastach czytać, trzeba je zobaczyć i poczuć. Sandomierz zyskał znacznie na sławie w ostatnich czasach za sprawą popularnego serialu "Ojciec Mateusz" kręconego właśnie w tym mieście. Wiele sandomierskich zabytków powstało już w XIV wieku, najcenniejsze to: katedra , zamek, ratusz, Brama Opatowska, miejskie kamienice, Dom Długosza, czy podziemna trasa turystyczna, dawniej wielokrotnie służąca mieszkańcom jako schronienie przed najeźdźcami. Wszystko to zobaczyliśmy na własne oczy, oprócz księdza Mateusza, ale jakby na pocieszenie wybrukowanymi ulicami rynku odbywał się wyścig kolarski. Ze smakiem zajadaliśmy się lodami i pierogami dowmowej roboty. Wieczorem odbyła się impreza integracyjna przy dźwiękach akordeonu i wspólnym śpiewie pod batutą Janusza Ałaja (GOK Dźwierzuty), wprowadziła nas z optymizmem w kolejny dzień.
W dzień pełen słońca i optymizmu, u niektórych wzmocniony biżuterią z krzemienia pasiastego, wedłu legend dającego pozytywne nastawienie do życia, wyruszyliśmy do Kazimierza. I było jeszcze bardziej ciekawie i pięknie.
Kazimierz Dolny jest prawdziwą perłą, jednym z najcenniejszych i najbardziej urokliwych miejsc w Polsce. Jest też jedną z najbardziej znanych miejscowości turystyczno-wypoczynkowych w kraju i za granicą, o ponad stuletniej tradycji letniska i kolonii artystycznej. Zabytki Kazimierza np. kościół farny, zamek, kamieniczki, klasztor, cechuje autentyzm, i oryginalność. Inną osobliwością Kazimierza oprócz zabytków są lessowe wąwozy - niezwykłe i ogromnie malownicze, gęstą siecią oplatają miasto. Najczęściej odwiedzany Korzeniowy Dół - przepiękny, bajkowy wąwóz, gdzie wystające, poskręcane fantastycznie korzenie drzew rosnących na skarpach sprawiają wrażenie wejścia w świat powieści Tolkiena. I oczywiście te wszystkie cuda architektury i przyrody również były naszym udziałem. Z zachwytem podziwialiśmy panoramę miasta z Góry Trzech Krzyży, ale warto było pokonać drogę, by delektować się miastem, Wisłą i błękitem nieba nad nami.
Pełni wrażeń żałowaliśmy, że jeszcze nie zostaliśmy choćby o jeden dzień dłużej. Niektórzy już zapisali się na kolejną wycieczkę, jeszcze nie widząc gdzie i kiedy...
Sandomierz to piękne, królewskie miast malowniczo położone nad Wisłą, które ulokowane zostało na 7 wzgórzach, a ponadto pod miastem ciągną się tajemnicze, podziemne korytarze. Podobnie jak Kazimierz Dolny, odznacza się tą niepowtarzalną atmosferą, klimatem dającej się tu odczuć przeszłości, przenikającej urokliwe zaułki. Nie wystarczy o tych miastach czytać, trzeba je zobaczyć i poczuć. Sandomierz zyskał znacznie na sławie w ostatnich czasach za sprawą popularnego serialu "Ojciec Mateusz" kręconego właśnie w tym mieście. Wiele sandomierskich zabytków powstało już w XIV wieku, najcenniejsze to: katedra , zamek, ratusz, Brama Opatowska, miejskie kamienice, Dom Długosza, czy podziemna trasa turystyczna, dawniej wielokrotnie służąca mieszkańcom jako schronienie przed najeźdźcami. Wszystko to zobaczyliśmy na własne oczy, oprócz księdza Mateusza, ale jakby na pocieszenie wybrukowanymi ulicami rynku odbywał się wyścig kolarski. Ze smakiem zajadaliśmy się lodami i pierogami dowmowej roboty. Wieczorem odbyła się impreza integracyjna przy dźwiękach akordeonu i wspólnym śpiewie pod batutą Janusza Ałaja (GOK Dźwierzuty), wprowadziła nas z optymizmem w kolejny dzień.
W dzień pełen słońca i optymizmu, u niektórych wzmocniony biżuterią z krzemienia pasiastego, wedłu legend dającego pozytywne nastawienie do życia, wyruszyliśmy do Kazimierza. I było jeszcze bardziej ciekawie i pięknie.
Kazimierz Dolny jest prawdziwą perłą, jednym z najcenniejszych i najbardziej urokliwych miejsc w Polsce. Jest też jedną z najbardziej znanych miejscowości turystyczno-wypoczynkowych w kraju i za granicą, o ponad stuletniej tradycji letniska i kolonii artystycznej. Zabytki Kazimierza np. kościół farny, zamek, kamieniczki, klasztor, cechuje autentyzm, i oryginalność. Inną osobliwością Kazimierza oprócz zabytków są lessowe wąwozy - niezwykłe i ogromnie malownicze, gęstą siecią oplatają miasto. Najczęściej odwiedzany Korzeniowy Dół - przepiękny, bajkowy wąwóz, gdzie wystające, poskręcane fantastycznie korzenie drzew rosnących na skarpach sprawiają wrażenie wejścia w świat powieści Tolkiena. I oczywiście te wszystkie cuda architektury i przyrody również były naszym udziałem. Z zachwytem podziwialiśmy panoramę miasta z Góry Trzech Krzyży, ale warto było pokonać drogę, by delektować się miastem, Wisłą i błękitem nieba nad nami.
Pełni wrażeń żałowaliśmy, że jeszcze nie zostaliśmy choćby o jeden dzień dłużej. Niektórzy już zapisali się na kolejną wycieczkę, jeszcze nie widząc gdzie i kiedy...
Danuta Kuchcińska – współorganizator wycieczki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez